Dotychczas wydawało się, że podstawą każdego treningu jest wygodne obuwie. Okazuje się jednak, że czasami warto usunąć ten element z ekwipunku treningowego. Niektóre aktywności wręcz wymagają od nas ćwiczenia na boso, między innymi: joga lub pilates. Jak jednak brak obuwia odnosi się do efektów w przypadku treningu siłowego? Kiedy dobrze jest zdjąć buty, a kiedy narażamy się na niepotrzebne kontuzje?
Nie bez powodu w środowisku lekarskim buty nazywane są ,,trumnami dla stóp”. Nosząc buty, nasze ciało nie musi wkładać zbyt dużego wysiłku w stabilizację – spośród wielu modeli butów istnieją specjalnie wyprofilowane i wzmocnione, które dodatkowo upośledzają u nas wspomnianą funkcję stabilizacji ciała. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że noszenie butów w pewien sposób rozleniwia nasze stopy, wykonując za nie pracę. Prowadzi to do osłabienia mięśni i tkanki łącznej.
W ludzkim organizmie stopy stanowią podstawę dla całego ciała. Kiedy dochodzi do sytuacji, gdy notorycznie coś je wyręcza – nie są one tak dobre w pełnieniu swojej naturalnej funkcji. Pod tym względem noszenie butów przypomina nieco chodzenie w gipsie. Dlatego z biegiem czasu noszenie butów może stanowić przyczynę osłabienia się struktury, między innymi: palców u nóg oraz kostek, przez co wzrasta ryzyko doznania ewentualnych urazów kostki lub pęknięcia goleni. W sposób pośredni narażony jest również staw kolanowy. Trening na boso pozwala nam wzmocnić stopy, dzięki czemu jesteśmy w stanie uniknąć potencjalnych kontuzji.
Spis treści
Trening siłowy na bosaka
Wśród zwolenników dźwigania na boso dominuje teoria, odnosząca się do nerwów, które przebiegają przez całe ciało, dając mięśniom impuls do podjęcia wysiłku fizycznego i wzmożonej pracy. Przez wzgląd na fakt, że stopy stanowią podstawę ludzkiego ciała, a ich zakończenia nerwowe są połączone z nerwami znajdującymi się w innych częściach ciała, ćwiczenia bez butów mają na celu zaangażowanie dodatkowych włókien mięśniowych, co skutkuje zwiększeniem siły i stabilizacji, tym samym przyczyniając się do wykorzystania w pełni naszego potencjału siłowego. Przekłada się to w sposób bezpośredni na jakość naszego treningu, pozwalając czerpać większe korzyści z aktywności i poprawiając rezultaty ciężkiej pracy – przejawia się to, w zależności od obranego celu, bardziej efektywną redukcją wagi lub zwiększeniem masy mięśniowej.
Przypuszcza się, że wpływ na korzyści, wynikające z podnoszenia ciężaru boso, pochodzi ze zmiany dotychczasowych wzorców ruchowych, do których ciało zdążyło przywyknąć. Wprowadzenie takiej zmiany, jak rezygnacja z obuwia, zmusza ciało do zmaksymalizowania swoich możliwości podczas próby dostosowania się do nowej sytuacji. Nie oznacza to jednak, że ćwiczenie na bosaka jest jedynym, słusznym rozwiązaniem – najbardziej efektywny trening to taki, który wyprowadza nasze ciało z monotonii. Trening przeprowadzony na boso, co prawda, zwiększa poczucie stabilności, jednak może ograniczyć naszą mobilność – szczególnie, jeśli dotychczas wykonywaliśmy, na przykład przysiady, w specjalistycznych butach. Dlatego powinno się przeplatać ,,bose treningi” z treningami w obuwiu.
wittchen
Damska torebka nerka z nitami i ozdobnymi przeszyciami granatowa
wittchen
Damska torebka nerka z nitami fioletowa
Kiedy nie wykonywać treningu na bosaka?
Głównym problemem w trenowaniu boso jest zbyt pochopne podejmowanie wysoce intensywnego wysiłku w nowej formie. Najczęstszymi kontuzjami wśród zapalonych ,,bosych biegaczy” są złamania, zapalenie ścięgna Achillesa, a także zapalenie powięzi podeszwy stopy. Tego typu urazy często są echem dawnych urazów, dlatego na bieganie boso nie powinny decydować się osoby, które już wcześniej borykały się z wyżej wymienionymi problemami.
U osób, przeprowadzających trening siłowy na boso, istnieje ryzyko doznania stresowych złamań śródstopia. Podobnie, jak w przypadku biegaczy, ma to związek z nadmiernym obciążeniem, na które nasze stopy nie były wystarczająco dobrze przygotowane.
JAK ZACZĄĆ? Chcąc rozpocząć swoją przygodę z treningami siłowymi wykonywanymi na boso, nie powinniśmy zaczynać od dużych ciężarów. Należy mieć na uwadze, że stopy, które dotychczas znajdowały się w obuwiu podczas treningu, są osłabione. Dlatego nie rozważne podejście do tematu może zakończyć się kontuzją.
Natomiast w przypadku, gdy chcemy rozpocząć treningi biegowe na bosaka – powinniśmy zaczynać od miękkich nawierzchni, a sam czas treningu powinien być krótszy niż zazwyczaj. Z czasem, gdy nasze stopy oswoją się z nową sytuacją i staną się silniejsze – możemy sukcesywnie zwiększać dystans, czas i intensywność treningu. O przejściu do kolejnego etapu nie należy podchodzić pochopnie – nie istnieje uniwersalny wymiar czasu, który określi, ile treningów potrzebują twoje stopy, abyś mógł podnieść poprzeczkę.
Niezależnie od aktywności, którą wykonujemy na boso – powinniśmy bezwzględnie słuchać naszego ciała, bacznie obserwując jego reakcje na nowe bodźce. Nie należy się zniechęcać, jeżeli postęp jest powolny – każda zmiana wymaga czasu, dlatego i w tym przypadku powinniśmy uzbroić się w cierpliwość.