Klasyka czy kolor – co wybrać na weselne przyjęcie?

Weselne przyjęcie to niezwykle ważna okazja dla zarówno przyszłych małżonków, jak i dla ich rodziny czy przyjaciół. Możliwość uczestniczenia w tych wzruszających chwilach oraz bycie świadkiem najpiękniejszych i najbardziej ekscytujących momentów, jest niezwykle cennym i wartościowym doświadczeniem. Nic więc dziwnego, że chcemy wykazać się maksymalnym wsparciem i empatią dla zakochanej pary. Pod mianem wsparcia mamy na myśli poszanowanie zwyczajów i tradycji związanych z ceremonią. Na tej liście, obok uczestniczenia w oczepinach i wznoszenia toastu, znajduje się też dress-code.

No właśnie – czy kolorowa sukienka jest lepszym rozwiązaniem niż klasyczny granat lub beż? Jakie zasady modowego savoir-vivre musi spełnić gość weselny? Co z przesądami, które nierzadko dotyczą kolorów?

Skąd się wzięły weselne przesądy?

W Japonii kolor czerwony jest oznaką siły i miłości, dlatego to właśnie ta barwa króluje na ślubnym kobiercu. W Szwecji natomiast bordo i czerwień przynoszą pecha, a goście weselni, który przywdziewają kreacje w tym odcieniu wyrażają w ten sposób… namiętne uczucia do Pana Młodego.

• Na której ręce nosi się obrączkę?

Na świecie spotykamy się z szeregiem przesądów weselnych, które mają zagwarantować dostatnie i szczęśliwe życie. W Polsce wiele z nich oparta jest na słowiańskich legendach i wierzeniach. Dlatego też tak ostrożnie podchodzimy do liczby 13, do zbitego lustra oraz do bieli lub czerni, pojawiającej się na ślubnej uroczystości.

Kolor czy klasyka?

Biel pojawiła się na ślubnym kobiercu za czasów Królowej Wiktorii, która jako pierwsza zaproponowała alternatywę dla ówczesnych, weselnych barw. Wcześniej wiodącym, ślubnym kolorem była czerń, która świadczyła o elegancji i przepychu. Dziś czarne sukienki wybieramy głównie na spotkania biznesowe oraz na… pogrzeb, co jest niejako paradoksem branży fashion.

Przez wiele lat biel była zarezerwowana wyłącznie dla przyszłej żony, podkreślając w ten sposób jej duchowe uniesienie i istotną rolę podczas wydarzenia. Chrześcijańskie zwyczaje utożsamiany tą barwę z naturalnością, niewinnością i nieskazitelną czystością. Co ciekawe – kolor ten pojawiał się głównie jako atrybut aniołów i przedstawicieli duchowieństwa.

Te jasne wytyczne i sztywna symbolika zakazywała więc białych sukienek czy garniturów, uznając, że w ten sposób weselni goście oddają hołd zakochanej parze. Dziś wiele trendów uległo transformacji i nikogo już nie dziwią beżowe sukienki maxi czy białe sukienki z koronki.

Podobna historia tyczy się czerni, która dziś kojarzona jest z klasyką, elegancją i kreacjami wprost od słynnej Coco Chanel. Zanim jednak czerń ugruntowała sobie taką pozycję, przez wiele lat utożsamiana była z żałobą, smutkiem i żalem.

• PlusSize: jakie dodatki wybierać? Sprawdzamy!

Czytając historię i symbolikę tych barw, można by przypuszczać, że na weselach królować musi kolor. Faktycznie – niegdyś najpopularniejszymi odcieniami były pastele, takie jak baby blue, lawenda czy czerwień. Dziś, po przełamywaniu konwenansów i osłabieniu przesądów, coraz częściej spotykamy powrót do klasycznych, tradycyjnych barw – od beżu, po karmel i granat.

Gdzie się inspirować?

Weselna stylizacja przede wszystkim powinna oddawać charakter uroczystości, podkreślając przy tym piękno twojej figury. Wybierając więc sukienkę, garnitur czy garsonkę uwzględnij styl, który dominuje podczas weselnej zabawy (wiejskie wesele rządzi się innymi prawami niż wesele glamour) i zastanów się jakie elementy sylwetki chciałabyś podkreślić. W szerokiej ofercie różnych krojów i modeli przebierać możesz w satynowym garniturze, asymetrycznej sukience czy garsonce inspirowanej Jackie Kennedy. Wszystkie te modele przeglądaj na karnawałowych kolekcjach, na pokazach mody projektantów takich jak Givenchy, Versace czy Dior, wertuj katalogi i śledź trendy, propagowane przez znane osobistości. Jedną z największych inspiracji, którą wykorzystać możesz przed weselną uroczystością, jest czerwony dywan. To na nim zaobserwujesz zarówno szalone, odważne kolory – żółcie, purpurę, bordo i zieleń – jak i elegancką klasykę – czerń, beż, nude.